6 grudnia to zgodnie z kaledarzem, tradycyjne Mikołajki. Przyjęło się, że pomocnikami świętego Mikołaja są jego wierne elfy. Pracują przez cały rok aby on mógł dostarczyć prezenty dzieciom na całym świecie. Jego podróż rozpoczyna się tradycyjnie w Święta Bożego Narodzenia. Przez jedną noc odwiedzi on wszystkie dzieci używając swojej magii oraz niezastąpionego zaprzęgu reniferów. Jednak w same Mikołajki ktoś inny musi mu pomóc i może są to nasze sympatyczne krasnoludki ?

W wielu rejonach mamy różne zwyczaje odnośnie tego dnia. Ogólnie przyjęło się, że w nocy z 5 na 6 grudnia obdarowujemy dzieci drobnymi upominkami. Są to na przykład słodycze, owoce, zabawki, które nasze pociechy znajdują rano pod posuszką. Sam z dzieciństwa pamiętam, że właśnie w Mikołajki byłem zaskoczony, kiedy znalazłem drobny prezent właśnie pod poduszką. Wtedy zawsze zastanawiałem się kto i jak był w stanie podłożyć mi coś pod głowę, kiedy spałem. Przecież bez wątpienia powinienem się wtedy obudzić! Sądziłem wtedy, że zadziałała jakaś magia, za którą obecnie czasami tęsknię. Jednak nadal Mikołajki mają w sobie pewną nostalgię i podobnie jak krasnoludki wywołują uśmiech najmłodszych. Jeżeli do tego pogoda uraczy nas opadem śniegu to wtedy magia i wspomnienia z dzieciństwa wracają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.

Być może właśnie ze względu na Mikołajki, krasnoludki noszą czerwone czapeczki? A może jest to zupełnie inna historia.