W drugiej części Książki a rzeczywistość, chciałbym przedstawić ciekawy obiekt muzealny czyli Muzeum Archidiecezjalne. Instytucja ta mieści się w budynku o nieznanej lub niespopularyzowanej nazwie: krzywa wieża.
Próżno jednak szukać podobieństw do krzywej wieży w Pizie czy chociażby w Ząbkowicach Śląskich. Jednak nawet mało wprawne oko dostrzeże pewną krzywiznę frontowej fasady, chociaż na co dzień zapewne nikt nie zwróciłby uwagi na ten dość niecodzienny szczegół. Krzywa wieża była inspiracją jednego z opowiadań książki Czy krasnoludki żyją w lesie? W jaki sposób te niewielkie istotki zwróciły uwagę ludzi, że z budynkiem jest coś nie tak? Więcej w w Tomie I w karcie XII.
Niewątpliwie ciekawym aspektem jest fakt, iż krzywa wieża połączona jest tak zwaną Bramą Kluskową z niedużym kościółkiem świętego Idziego. Mamy więc oprócz tej krzywej wieży także historię związaną z jedną z najpopularniejszych legend miejskich. Podzieliłem się także i nią na kartach jednego z opowiadań, gdzie pewien krasnoludek postanowił skosztować wrocławskiej kluski. Jednak dlaczego konstrukcja ta jest nieco zakrzywiona? Jak się okazuje w pracy należy mieć nieco spokoju. Kiedy go brakuje to mogą wystąpić nieprzewidziane okoliczności, z którymi to spotkał się pewien zdolny architekt. Miał on miękkie serce i mało czasu na dokładne opracowanie projektu wieży. A dodatkowo wplątał się w jego pracę pewien nieznośny kot. Więcej szczegółów nie zdradzę a opowiadanie to udostępnie w ramach Tomu III. Tam też umieściłem historię o tym ciekawym obiekcie : Krzywa wieża i kot Nicpoń.