Muzeum Archidiecezjalne
Muzeum Archidiecezjalne
Jest to kolejne niezwykle interesujące miejsce na mapie Wrocławia. Jak sama nazwa wskazuje, muzeum archidiecezjalne, wewnątrz znajdziemy zabytki sztuki sakralnej, ale nie tylko. Odnajdziemy tam między innymi księgę Henrykowskim z najstarszym zapisem a dokładniej zdaniem zapisanym w języku polskim. Mnóstwo ksiąg i manuskryptów, rzeźby, malowidła oraz inne przedmioty sztuki sakralnej. Dodatkowo niewątpliwie interesującym eksponatem jest mumia egipska, która także znajduje się w muzeum archidiecezjalnym.
Ciekawostki
Z innych ciekawostek. Budynek połączony jest z kościółkiem św. Idziego tak zwana bramą Kluskową, o której więcej napisałem tutaj. Mało osób zwraca jednak uwagę na sam budynek. Muzeum archidiecezjalne składa się z niejako dwóch części. Jedna z nich jest m.in. wieża, która jak się dokładniej przyjrzyjcie, jest nieco krzywa. Co prawda nie jest odchylenie jak na przykład wieża w Pizie czy chociażby bliżej Ząbkowicach Śląskich, jednak bez trudu dostrzeżecie delikatny przechył wieży. Jak doszło do owego przechyłu? Nie do końca jest to wyjaśnione. Niekiedy przyjmowało się pewną tolerancję na odchyły budynku od pionu. Szczególnie jeżeli budowla nie była zbyt wysoka. Niewątpliwie jest to temat do dalszych rozważań. Reasumując, zachęcam abyście przyjrzeli się budynkowi z nieco innej strony i na pewno dostrzeżecie niedużą pochyłość jednej ze ścian.
Coś z innej beczki
Jest jeszcze jedna anegdota związana nie z samym budynkiem Muzeum Archidiecezjalne go a z przyległym doń terenem. Niegdyś, w dawnych czasach miasto postanowiło walczyć z pewną grupą kobiet, które trudniły się dość specyficznym zawodem. Zachęcali je do opuszczenia jednej z dzielnic, która była zbyt blisko centrum co powodowało pewne tarcia pomiędzy różnymi grupami społecznymi. W miejscach takich pojawiał się także element przestępczy co zniechęcało bardziej zamożnych mieszczan. Przede wszystkim jednak z procederem uprawianym przez owe damy walczył kościół, któremu nie w smak wykonywany przezeń zawód.
Po kilku miesiącach rajcy ogłosili sukces, ponieważ zamknięto wszystkie domy schadzek w wyznaczonej dzielnicy. W rezultacie tych działań kobiety przeniosły się w dość nieoczywiste miejsce, którym był Ostrów Tumski. Dokładniej rzecz ujmując tyły Katedry tuż nieopodal budynku Muzeum. Reasumując, okazało się, że pomysł był chybiony i po pewnym czasie zrezygnowano z ustawowej kontroli nad takimi miejscami. Oczywiście do czasu.