Gotycki Ratusz Miejski we Wrocławiu
Ratusz Miejski we Wrocławiu
Główny budynek Rynku czyli Ratusz miejski we Wrocławiu wytyczono po zniszczeniu tej części miasta podczas najazdu Mongołów w 1241. Jest to drugi największy Rynek w obecnych granicach Polski po krakowskim. Zawsze lubię dodać, aby lepiej zapamiętać tę datę, wzmiankę o legendzie powstania hejnału krakowskiego w obecnej, urwanej wersji. Każdy z nas kojarzy na pewno historię o trębaczu, któremu strzała z łuku rozerwała krtań i nie dokończył on hejnału. Dawniej grano go także aby ostrzec mieszkańców przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Na co warto zwrócić uwagę oglądając ten budynek:
Fasada wschodnia
Wschodnia stronę wyraźnie podzielono na 3 części. Najstarsza czyli ta najbardziej po prawej stronie, znajduje się w miejscu dawnego Domu Kupców. Środkowa część jest najbardziej okazała. Widać wyraźnie styl gotycki z elementami renesansowymi na szczycie trójkątnego dachu, tak zwanymi jaskółczymi skrzydłami. Oprócz tego ratusz miejski we Wrocławiu posiada zegar astronomiczny z elementami nawiązującymi do starożytnego Egiptu. Są to graficzne przedstawienia czterech pór roku. Sam zegar pochodzi z połowy XVI wieku i kiedyś był połączony mechanicznym mechanizmem z zegarem głównym, który znajduje się na wieży głównej. Niestety aktualnie mechanizm jak i sam zegar nie działa. Być może kiedyś znajdą się odpowiednie fundusze aby uruchomić ten niezwykle oryginalny zegar. Do tego jeszcze wykusz, z okien którego ogłaszano wyroki sądu, których wykonanie bardzo często miało miejsce pod pręgierzem znajdującym się naprzeciwko.
Pręgierz
Sam pręgierz powstał w 1492, czyli na cześć Kolumba, który odkrył Amerykę ? tak można w prosty sposób zasiać ziarno nieprawy, które później kiełkuje i rośnie. Oczywiście rok powstania tej konstrukcji jest tylko zbiegiem okoliczności a aktualny monument jest repliką. Oryginalny zniszczono w ostatnich dniach II wojny światowej. Jego szczyt wieńczy figura Rolanda. Jest kilka wersji dlaczego został tam umiejscowiony. Ja lubię tę: Roland, bohater pieśni uznawany był za uosobienie wszelkich cnót rycerskich. Prawość, odwaga i uczciwość były to przymioty, którymi kierował się na co dzień. Założeniem było, aby każdy kto otrzyma jakąkolwiek karę pod pręgierzem, wiedział później czym ma się kierować w dalszym życiu, jeżeli tylko akurat życie nie pozbawiono go pod tym monumentem. Prawo było surowo przestrzegane. Znany jest chociażby przypadek, kiedy kobieta została ukarana za to, że wybrała się na spacer w … spodniach.
Skarbiec
Ostatnia część wschodniej fasady, kiedy spoglądamy na ratusz miejski we Wrocławiu była jednocześnie najcenniejszą. W środku mieścił się skarbiec miejski, na który łasym okiem spoglądali różnej maści rabusie. Nie jest znany przypadek kradzieży z tego skarbca, więc tutaj próżno doszukiwać jakichkolwiek anegdot.
Ratusz Miejski we Wrocławiu – Południowa fasada
Południowa fasada jest moja ulubioną. Po pierwsze mieści w piwnicach jedna z najstarszych gospód na obecnych terenach Polski. Niektóre źródła podają, że jest ona najstarsza, podobnie jak zegar ratuszowy, ale ja nie zamierzam tutaj wchodzić w polemikę. Pierwsze wzmianki mają pochodzić nawet z 1303, więc siłą rzeczy byłaby starsza od sławnego Wierzynka. Sama restauracja powinna być wkrótce otwarta i będzie można obejrzeć ciekawe wnętrza piwnic. Dawniej każda sala miała swoją klientelę oraz zestaw reguł, których należało przestrzegać. Jeżeli ktoś przeholował z ilością wypitych mocniejszych trunków, wtedy karczmarz uderzał w dzwon karczmarza i ochrona lokalu wyrzucała takiego nieszczęśnika.
Pół biedy kiedy osoba taka lądowała po prostu na bruku. Często zdarzało się, że pechowca zamykano w tak zwanej klatce błazna, stojącej opodal, i spędzał tam długie godziny zanim nie wytrzeźwiał. Każdy mógł wtedy nagrywać się z nieboraka a on sam dostał niezłą, sami przyznacie, nauczkę. Aby było uczciwie, nad wejściem do Piwnicy Świdnickiej zobaczycie ciekawe w formie ostrzeżenie. Figura mężczyzny, który przytulił się do dzbanka wina i chwiejnym krokiem podąża do domu, w którym to już czeka jego żona z pantoflem w ręku. Wskazówka dość jednoznaczna dla każdego kto szuka zapomnienia bądź ukojenia w kieliszku.
Figury mieszczan
Co ponadto? Dosłownie i w przenośni. Skierujmy wzrok nieco wyżej i zobaczymy kilkanaście figur reprezentujących dawne zawody, którymi parali się mieszkańcy. A dla bardziej wprawnego oka proponuję przyjrzeć się niedużym zdobieniom, które mają w sobie motywy roślinne, ale po uważniejszym przyjrzeniu, z łatwością rozpoznany wiele elementów opisujących w sposób graficzny jak wyglądało życie codzienne. Ornamenty są o tyle wartościowe gdyż nie były rekonstruowane po wojnie stąd też są to oryginały.
Ratusz Miejski we Wrocławiu – wieża
Ostatnim elementem Ratusza jest oczywiście jego wysoka wieża. Na niej to podziwiać możemy jeden z najstarszych zegarów mechanicznych w tej części Europy. Ciekawymi elementami są natomiast figury rzymskich legionistów. Umiejscowiono je tam już po wyburzeniu murów miejskich. Czyżby te cztery figury strzec miały miasta przed zbliżającym się wrogiem? O samej wieży istnieje kilka innych anegdot związanych między inny z zegarem. Ale to już osobna historia.