Ulica Więzienna i dawne więzienie
Ulica Więzienna i dawne więzienie
Z zachodniej strony Rynku dojdziemy bezpośrednio do głównego gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego. Poprowadzi nas tam między innymi ulica Więzienna, przy której zobaczymy dawne więzienie. Po drodze natkniemy się na całe mnóstwo uliczek o dość oryginalnych nazwach. Są to m.in. Nożownicza, Igielna, Kotlarska, obok jest także Kiełbaśnicza oraz stare Jatki a nieco dalej Rzeźnicza. W centrum miasta znajdziemy mnóstwo uliczek, które nawiązują do dawnych cechów czy warsztatów znajdujących się wzdłuż tych właśnie ulic.
Dawne więzienie i ulica Więzienna
I tak przechodzimy do naszej ulicy Więziennej. Jak sama nazwa wskazuje niegdyś funkcjonowało przy niej więzienie. Sam budynek zmienił już swoją funkcję na miejsce spotkań. Pomimo wielu zawirowań historycznych nadal możemy podziwiać zachowaną bryłę budynku podobnie jak wewnętrzny dziedziniec z oryginalnymi kocimi łbami. Z więzieniem tym związana jest pewna anegdota. Mianowicie, mówi ona o tym że przez jakiś czas więzienie to gościło słynnego i znanego artystę, Wita Stwosza. Ponoć spędził w tym więzieniu kilkanaście miesięcy za oszustwa podatkowe. Co bardziej wnikliwi wielbiciele historii od razu uśmiechną się na sam tytuł tej anegdoty. Mimo że nie jest ona prawdziwa i była przedmiotem wielu sporów pomiędzy jej wielbicielami a zwolennikami prawdy historycznej to zapisała się pamięci wielu z nas. Niejednokrotnie przytaczana jest jako przykład manipulacji faktami historycznymi.
Ciekawostki
Dawne więzienie „gościło” w swoich murach sporo osób (podobnie jak współczesne jednostki penitencjarne ). Z drugiej strony każdy osadzony generował koszty i często wymierzano karę zastępczą. Konkretnie zastąpiono niektóre występki karami cielesnymi, które wykonywano głównie pod pręgieżem.